Świecące kule – czy warto mieć je u siebie?

Napisany: 2016-04-14 22:41:43 przez setugo

Wybór nietuzinkowych rozwiązań w zakresie oświetlenia to poważna decyzja, wobec której dobrze jest zajmować rozważne stanowisko. Czasami jednak możemy, a nawet powinniśmy zaszaleć wybierając nie tylko to, co praktyczne, ale stawiając także na nietuzinkowe rozstrzygnięcia. Dotyczy to przestrzeni, jaką dysponujemy zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz domu. W wielu przypadkach jednak świecące kule, bo to o nich mowa, nie są niczym niezwykłym, ale prezentują się całkowicie prozaicznie, choć jeszcze nie tak dawno temu ich montaż byłby niebywałą ekstrawagancją i jednoznacznym wyborem drogi pod prąd.

Świecące kule - inspiracje

Kula to bryła idealna, doskonała w swojej regularności. Powszechnie wiadomo, że za ładne uznajemy przede wszystkim to, co jest proporcjonalne, symetryczne, idealne – jest tak na przykład z ludzką twarzą. Im bardziej krzywa, tym mniej atrakcyjna nam się wydaje. Popularność kuli w dekoratorstwie ani trochę więc nie dziwi. Jedyny nietypowy aspekt tego zjawiska to fakt, że eksplodowała ona tak późno. Nie da się ukryć, że dzięki zastosowaniu kulistych kształtów wnętrze nabiera zupełnie innego charakteru, staje się piękniejsze. Najprostszym sposobem wprowadzenia okrągłej bryły do pomieszczenia jest wykorzystanie jej jako lampy. Jako takie kule bardzo często pojawiają się w naszych domach, rzucając światło na pewne kwestie. Oglądamy je bardzo często na suficie, na przykład jako lampy wiszące, które wykazują się przy okazji dużą dekoracyjnością.

Z przyczyn praktycznych bardzo często nie są całkowicie zamknięte. Stosowanie podobnych zabiegów wcale jednak nie sprawia, że tracą na regularności. Kula wciąż pozostaje kulą, nawet jeśli wydaje się odrobinę niekompletna. Nic dziwnego, że coraz więcej osób decyduje się na wprowadzanie tego kształtu do swojego wnętrza. Spoglądanie na coś takiego to wszak czysta przyjemność dla ludzkiego oka, które spragnione jest harmonii i doskonałości.

Świecące kule, gdzie kupić?

Krągłość kuli prezentuje się do tego stopnia zachęcająco i wspaniale, że nawet jeśli czegoś z tej bryły ubędzie, jesteśmy przekonani, że to właśnie ona, choć może nieco niekompletna. „Otwieranie” kulistości ma wyraźnie dodatnie aspekty nie tylko wizualne, ale również praktyczne, bowiem światło padające bezpośrednio ze swojego źródła, czyli żarówki, nie musi przebijać się przez kolejne warstwy i jest bardziej intensywne, co w wielu przypadkach okazuje się istotne.

Do tej pory była mowa tylko i wyłącznie o lampach wiszących, jednak kule we wnętrzach możemy oglądać nie tylko w takiej formie. Również lampy stojące nie są pozbawione różnorakich krągłości, co oczywiście przydaje im atrakcyjności – to nie ulega kwestii.

Najbardziej idealna bryła znana geometrii jest rozpoznawalna nawet wówczas, gdy jawi się naszym oczom w formie raczej szczątkowej.     

Niekwestionowana dekoracyjność

Nie da się ukryć, że krągłości mają wzięcie, również jeśli chodzi o ustalanie i podtrzymywanie trendów we wnętrzarstwie. Współczesny minimalizm zakłada wykorzystywanie rozwiązań dobrze znanych i jak ognia unika przesadnych zdobień, w postaci na przykład frymuśnych zawijasków, czyli ogólnie rzecz biorąc nachalnej ornamentyki, która kiedyś uchodziła za symbol dobrobytu. Dziś akcent kładziony jest na zdrowy minimalizm, jednak by kreować odpowiednio silny efekt, z pewnością należy okrasić go czymś, co nie narzuca się oczom, ale tworzy harmonię i wypełnia nadmiar przestrzeni. W tej funkcji kula sprawdza się po prostu wspaniale, tym bardziej świetlista. Stąd też nic dziwnego, że we wnętrzach naszych domów pojawiają się lampy art deco o zadziwiającym wyglądzie, będącym swego rodzaju wcieleniem nowoczesności, jak również takie, które przydają wnętrzu odrobinę ciepła, sprawiając że staje się ono zdecydowanie bardziej przyjazne i nastrojowe.  

Świecące kule najzwyczajniej w świecie warto mieć w swoim domu. Najlepiej prezentują się one w nowocześnie zaaranżowanych wnętrzach, choć gdyby bardziej dogłębnie przeanalizować tę kwestię, można dojść do wniosku, że niemal równie dobrze sprawdzają się również we wnętrzach tradycyjnych. Ostateczny efekt zależy przecież od wielu czynników, które należy wziąć pod uwagę planując urządzenie konkretnego miejsca lub nawet całego domu. Kula jednak w przeważającej części przypadków broni się sama. Dlaczego? Ponieważ jest idealną bryłą, która przyczynia się do powstawania wyczuwalnej wręcz harmonii w pomieszczeniu. Poza tym jest to element o dość wszechstronnym zastosowaniu. Może bowiem pełnić bardzo przyziemne i praktyczne funkcje, choć nie da się ukryć, że wyjątkowo skutecznie zaspokaja przy tym potrzeby estetyczne.